Sunday, November 8, 2009

Haye mistrzem!

Po ogromnych bólach i mękach, a przede wszystkim po niemalże załamaniu nerwowym, udało mi się zobaczyć walkę :D Na szczęście jestem teraz bogatszy o tą wiedzę gdzie takie rzeczy można oglądać :) Co do samej walki, to bardzo, bardzo słaba. Nie wiem czy to ma związek ze złamaną ręką Haye'a czy bardziej z przesadną ostrożnością. Walka może nie była ciekawa, ale wydaje mi się że ludzie strasznie przesadzają, z niby "wałkiem wałka", czyli z tym że walka była ustawiona. Najbardziej rozwalają mnie komentarze typu że wałek był cały czas aktywniejszy, napierał na przeciwnika i jakieś inne pierdoły. Gdyby pas był przyznawany za chęci to może i zostałby z wałkiem, ale... nie jest. Dlatego też całkiem zasłużenie wygrał Haye.

No comments:

Post a Comment