Saturday, November 14, 2009

Gazeta.pl = gówniane źródło informacji

A więc gówniane źródło informacji coraz bardziej mnie denerwuje, nie ma dnia żeby mnie nie wkurwili swoimi zjebanymi artykułami. Nie dość że popełniają masę błędów( żeby to tylko literówki były), to jeszcze większość artykułów wygląda jakby w ogóle nich nie czytali przed zamieszczeniem( tak jak ja teraz), a jeszcze tytuły ich artykułów potrafią wyprowadzić człowieka z równowagi. Przekłamywanie w tytułach tylko po to żeby wzbudzić sensację( a co za tym idzie zwiększyć ilość odwiedzin) powinno być karalne. Dlatego też od dzisiaj będę się starał wypozycjonować gazetę pod słowami "gówniane źródło informacji". Dlaczego czytam gazetę? Dlatego że do człowieka dociera 80% informacji, więc błędy w artykule nie przeszkadzają w zrozumieniu informacji, ale jednak mnie osobiście denerwują. Ogólnie poziom gazety jest bardzo, ale to bardzo niski( jako gazetę rozumiem wszystkie podstrony i stronę główną), widać to chociażby po komentarzach pod artykułami, w których "dziennikarze" bronią swoich racji( zdarzyło się tak że ktoś skomentował jakość artykułu i informacje w nim zawarte, a osoba która go pisała zaczęła jeździć po komentującym od osób ograniczonych umysłowo) Oczywiście nie mam linków, bo nie prowadzę bazy danych w której zawarte by były błędy i krzaczki gazety, ale jeżeli ktoś jest stałym bywalcem to wie o czym mówię. Dlatego też postawię piwo( albo osobiście w krakowie, albo przeleją równowartość* na konto bankowe) osobie która da mi adres jakiegoś przyzwoitego serwisu informacyjnego.

PS Zdaje sobie sprawę z tego że całość jest napisana chaotycznie, ale zrozumcie, nerwy...

*równowartość tego co sam pije, czyli w tym wypadku harnasia z promocji za 1,83zł :)

Sunday, November 8, 2009

No Woman No Cry

Nie bardzo chce mi się uczyć więc wymyślam sobie różne ciekawe zajęcia. Zacząłem słuchać Boba Marleya i śmiało mogę stwierdzić że był wielkim człowiekiem.


Z racji buntu ludzi wyłączyłem auto play'a i dałem wam pełną kontrolę nad playerem.

Haye mistrzem!

Po ogromnych bólach i mękach, a przede wszystkim po niemalże załamaniu nerwowym, udało mi się zobaczyć walkę :D Na szczęście jestem teraz bogatszy o tą wiedzę gdzie takie rzeczy można oglądać :) Co do samej walki, to bardzo, bardzo słaba. Nie wiem czy to ma związek ze złamaną ręką Haye'a czy bardziej z przesadną ostrożnością. Walka może nie była ciekawa, ale wydaje mi się że ludzie strasznie przesadzają, z niby "wałkiem wałka", czyli z tym że walka była ustawiona. Najbardziej rozwalają mnie komentarze typu że wałek był cały czas aktywniejszy, napierał na przeciwnika i jakieś inne pierdoły. Gdyby pas był przyznawany za chęci to może i zostałby z wałkiem, ale... nie jest. Dlatego też całkiem zasłużenie wygrał Haye.

Saturday, November 7, 2009

Walujew vs Haye

Z racji iż nie mam w domu polsat sportu, a bardzo chciałem oglądnąć walkę, zacząłem szukać gdzie by tu można oglądnąć pojedynek za free. Wszystko było by zajebiście gdyby nie pierdolona ignorancja twórców takich stron jak np shit( to tak w razie jakby pozycjonowali). Kolesie wprowadzają system ankiet( będziesz mógł/a oglądać jak wypełnisz ankietę), przez 3 linijki zachęcają do wypełnienia argumentując to tym że to tylko 3 minuty, tylko po to żeby taki polak mógł przeczytać że w miejscu w którym powinien być link do ankiety jest napisane że niestety nie ma dostępnych ankiet dla mojego kraju i że bardzo jest tym skurwysynom przykro z tego powodu. Człowiek zdesperowany to szuka dalej, i tak wbija na różne strony które wymagają jakiegoś pierdolonego windows media playera. Kurwa, ludzie, opamiętajcie się, windows media playera ostatnim razem używałem jakieś 3 lata temu( i to też właśnie to streamingu), nie każdy ma windowsa, trochę szacunku dla ludzi wolnych. Coś czuję że jednak nie zobaczę dzisiaj walki i chuj wam w dupę wszyscy windowsomaniacy.

Friday, October 30, 2009

Głód

Kurwa, bez komentarza. Człowiek wraca na weekend do domu, głównie po to żeby się najeść, a lodówka świeci pustkami( nawet piętki nie można znaleźć w chlebaku). Standardowo więc zacząłem wielkie przekopywanie szafek w poszukiwaniu pokarmu. I teraz najbardziej zajebisty motyw. W zamrażarce znalazłem mrożoną pizzę, niby wszystko fajnie, tylko że kurwa jego mać ja przez cały tydzień jem te pierdolone pizze, jakby tego było mało to oczywiście żadna z 4 pizz które znalazłem nie była z kurczakiem. Kurwa najlepsza oczywiście niedostępna, ach w pizdu z takim wracaniem do domu, nasŧępnym razem się zastanowię zanim przyjadę :/

Wednesday, October 28, 2009

Hello fuckers

Witam was serdecznie wszystkich, chciałem się ładnie przywitać, ale niestety padła oferta nie do odrzucenia :) W najbliższej przyszłości postaram się opisać jakieś pierdoły, więc cierpliwości.