Wednesday, April 20, 2011

I am alive!

Wróciłem i od razu zabrałem się za porządki. Wywaliłem posty, które w jakikolwiek sposób dotyczyły mojej osoby( obronić swojej anonimowości stoi u mnie na pierwszym miejscu ;), zastanawiam się nad zmianą kolorystyki strony jak i postaram się nie używać niezliczonej ilości wulagryzmów. Mógłbym zrobić ankietę dotyczącą tego czy pisać z kurwami, czy bez. Jednak jest to bezsensu tak długo jak długo jedyną osobą, która zabrałaby w niej głos jestem ja :D

Z ciekawości przeglądałem statystyki odwiedzin i czuję, że mocna brazylijska grupka fanów nie mogła się oprzeć czytaniu moich wypocin. Fuck yea. Jak na ironię przypomina mi to sytuacją katastrofy pod smoleńskiem. Wtedy to też brazylia jako jedna z nielicznych( ku zdumieniu chyba wszystkich) ogłosiła trzydniową żałobę narodową. Ziomki z brazylii zawsze z nami :)

No comments:

Post a Comment